Jak dbać o zdrowie rodziny?

Choroby i dolegliwości naszych dzieci (przede wszystkim alergia i AZS) spotęgowały moje zainteresowanie zdrowiem. Nie od razu zauważyłam, że medycyna akademicka leczy skutki nie usuwając przyczyny. Gdy już się to stało nie było odwrotu - o zdrowie trzeba dbać całościowo i od podstaw, to jedyna szansa na trwałe zdrowie, a ja właśnie o zdrową rodzinę chciałam powalczyć.

Tak moja uwaga skierowała się na rozwiązania bardziej gruntowne - leczenie metodami naturalnymi (szczególnie ziołami) i zapobieganie chorobom - przede wszystkim poprzez zdrowe odżywianie w myśl hasła "you are what you eat". Generalnie - życie w zgodzie z naturą i, poniekąd, powrót do źródeł.

Blog utworzyłam po to, aby zebrać i podsumować cenne informacje, owoc wymiany doświadczenia na forach internetowych z innymi rodzicami, będącymi w podobnej jak nasza sytuacji. Chcę przytoczyć nasze doświadczenia, podzielić się wartościowymi (choć na ogół prostymi, także w wykonaniu) przepisami kulinarnymi, zebrać w jednym miejscu interesujące artykuły, które do dziś w dużych i małych sprawach mogą być bodźcem do zmian, a dla zdrowia naszej rodziny były punktem zwrotnym.

Choć znajdą się tu pewnie także treści niezwiązane ze zdrowiem, mam skłonność do dygresji ;-)))

2008-06-23

Bez czarny

Podnosi odporność organizmu, działa przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo i napotnie, dlatego stosuje się go przy przeziębieniach. Ma także działanie odtruwające.

Łatwo się przesycić przetworami tak z kwiatów jak i z owoców czarnego bzu, dlatego lepiej przechowywać je w małych butelkach i słoiczkach.

Sok z kwiatów bzu czarnego:

  • 30 baldachów kwiatowych
  • 2 kg cukru
  • cytryna

Kwiaty zebrać z dala od drogi w słoneczny dzień, zalać 1l gorącej wody (nie płukać), dodać sok z cytryny, odstawić na 2 dni, następnie płyn przecedzić, dodać cukier i zagotować, zdjąć szumy. Syrop wlać do wyprażonych słoików i zakręcić, pasteryzować 5-10 min.

Inna wersja:
  • 15-20 sztuk kwiatostanów czarnego bzu
  • 1 l wody
  • 1 kg cukru
  • 1 cytryna - wyszorowana i sparzona - pokrojona razem ze skórką

Zagotować wodę z cukrem i cytryną, wystudzić, do syropu włożyć kwiaty i pozostawić na 2 dni, po tym czasie sok zlać i zagotować, przelać do wyparzonych butelek.

Kwiatostany bzu czarnego w cieście naleśnikowym: Makłowicz w swoim programie maczał baldachy w cieście naleśnikowym, smażył na tłuszczu, osączał i jeszcze gorące posypywał cukrem pudrem. Moim zdaniem lepiej do ciasta dodać same kwiatuszki zerwane z łodyżek, których przecież i tak się nie je.

Sok/dżem z owoców bzu czarnego: Dojrzałe, fioletowoczarne kiście bzu opłukać, widelcem oderwać owoce od łodyżek. 1kg owoców gotować z 1kg cukru aż puszczą sok, odcedzić (owoce najlepiej przecisnąć przez płótno (moja mama szyje specjalne worki, przy czym najlepiej sprawdza się materia o wielkości oczek gęstej firanki). Gorący sok wlewać do wyprażonych słoików. Do soku można dodać substancji żelującej w proporcji podanej na opakowaniu – wychodzi pyszna galaretka.

Kisiel z owoców bzu:

  • 25 dag dojrzałych owoców
  • 3 szkl wody
  • 1/3 szkl cukru
  • łyżka mąki ziemniaczanej

Owoce zagotować w 2,5 szkl wody, przetrzeć, dodać cukier i mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną reszcie zimnej wody, zagotować.

A tu coś więcej do poczytania: http://www.luskiewnik.pl/blog/?p=221

Brak komentarzy: